LOGOWANIE | REJESTRACJA


NowościTesty ANRecenzje użytkownikówKatalog sprzętuObserwacjeArtykułyGaleria

BINOCULAR UNIVERSE - Wiosną na północ
[ARTYKUŁY] 2016-03-03 | Phil Harrington | źródło www.philharrington.net

WSZECHŚWIAT PRZEZ LORNETKĘ
Wiosną na północ
http://www.cloudynights.com/page/articles/cat/column/binocular-universe/binocular-universe-north-for-the-spring-r3041
Oryginalny PDF (niedostępny)

Marzec 2016

Phil Harrington
Tłumaczenie: Marcin Siudzinski (Astronoce.pl)






Jest światełko w tunelu. Nadchodzi moment, na który wszyscy czekamy. Wiosna. WIOSNA!

Kiedy zaczynamy żegnać do przyszłego roku Oriona, Byka, Wielkiego Psa i resztę zimowego kwartału, witamy jednocześnie gwiazdy Lwa, Wielkiej Niedźwiedzicy i reszty kolekcji wiosennej. Choć bez gwiazd tak jasnych jak te zimowe, niebo wiosenne niesie ze sobą wiele interesujących celów, ku którym możemy wznieść swoje lornetki.

Powyżej: Mapa nieba wiosennego z książki Star Watch, Phila Harringtona
Kliknij na mapę by otworzyć wersję PDF do druku.

Powyżej: Mapa przeglądowa Wszechświata przez Lornetkę w tym miesiącu
Kliknij na mapę by otworzyć wersję PDF do druku.

Zaczynamy od dwóch moich ulubionych galaktyk, M81 i M82. Nigdzie indziej na niebie lornetkowym nie zobaczymy tak różnych galaktyk położonych tak blisko siebie. Być może znasz M81 jako Galaktykę Bodego, nazwaną tak po swoim odkrywcy, niemieckim astronomie Johannie Bode, który znalazł ją w roku 1774. Pięć lat później, Pierre Méchain odkrył ponownie tę galaktykę, ze swoim kolegą Charlesem Messierem dodając ją wkrótce potem do swojej rosnącej listy obiektów podszywających się pod komety.

Badania pokazują, że M81 rozciąga się na około 90.000 lat świetlnych i leży 12 milionów lat świetlnych od nas. Widoczna z Ziemi ma jasność 6,9 magnitudo i rozmiary kątowe 10'x21'. Sprawia to, że jest w zasięgu lornetek, nawet na średnio zanieczyszczonym światłem niebie podmiejskim. W rzeczywistości, w idealnych warunkach niektórzy obserwatorzy o sokolim wzroku raportowali jej widoczność gołym okiem! Ale dla nas, zwykłych śmiertelników, M81 jawi się w lornetkach jako owalna smużka szarawego światła otaczającego jaśniejsze gwiazdopodobne jądro.

W pierwszej kolejności jednak, odnalezienie M81 może być nieco męczące. Oto jak robię to ja. Galaktyka leży na końcu długiej linii rozciągającej się na północny zachód od gwiazdy Phecda przez gwiazdę Dubhe, obydwie leżące w misce Wielkiej Chochli (korpusie Wielkiego Wozu). Galaktyka i Phecda są tak samo oddalone od Dubhe, ale położone po różnych jej stronach. Patrząc przez swoją lornetkę, przeskocz z Phecdy na Dubhe, następnie w kierunku M81. Miniesz po drodze łuk słabych gwiazd i dotrzesz do małego trójkąta prostokątnego z gwiazdą 24 Ursae Maioris wyznaczającą kąt prosty. Trójkąt leży nieco na północny zachód od M81.

M81 uważana jest za mniejszą od naszej Drogi Mlecznej, ale wciąż na tyle masywną, by być centralną postacią w grupie jakichś 34 galaktyk, stosownie zwanej Grupą M81. Wśród nich, M82 zwraca szczególną uwagę.

Leżąca pół stopnia na północ, sąsiadująca M82 była również odkryta przez Bodego w roku 1774 i dodana do listy Messiera po ponownym odkryciu przez Méchaina w roku 1779. Nazwana galaktyką Cygaro ze względu na swój kształt przypominający tanie cygaro, M82 często wspominana jest w książkach jako typowy przykład galaktyki nieregularnej. Okazuje się, że jest to błąd. Wszystko zmieniło się wraz z odkryciem dwóch ramion spiralnych, które zostało ogłoszone w publikacji zatytułowanej The Discovery of Spiral Arms in the Starburst Galaxy M82, która pojawiła się w wydaniu Astrophysical Journal z lipca 2005. Badając zdjęcia M82 wykonane w bliskiej podczerwieni, autorzy Y. D. Mayya, L. Carrasco, oraz A. Luna zwrócili uwagę, że widzimy M82 niemal dokładnie z boku. Z powodu tego trudnego położenia, "wysoka jasność powierzchniowa dysku i obecność złożonej sieci włókien pyłowych na zdjęciach w paśmie widzialnym, są odpowiedzialne za brak wykrycia ramion podczas poprzednich badań".

Niektórzy ludzie z łatwością widzą M82 w lornetkach, podczas gdy inni zupełnie ją przegapiają. Nawet dwóch obserwatorów stojących obok siebie może doświadczać czegoś zupełnie innego patrząc na M82. Wydaje się, że dostrzeżenie M82 przez lornetkę zależy w równym stopniu od źrenicy wyjściowej lornetki, jak i od ciemności nieba. W rzeczywistości, pójdę po bandzie i powiem, że w przypadku obserwacji M82 źrenica wyjściowa jest nawet ważniejsza niż ciemność nieba.

Aby sprawdzić tę teorię na potrzeby mojej książki Cosmic Challenge, przeprowadziłem prosty test wykorzystując try różne lornetki 50-milimetrowe pod moim podmiejskim niebem. Ponieważ wszystkie trzy miały taką samą aperturę, ich powierzchnie zbierające światło były identyczne. Każda była zamocowana na statywie by zminimalizować drgania. Poczekałem również, by obydwie galaktyki znalazły się wysoko na niebie, eliminując zaświetlenie nieba ile się tylko da. Najpierw wycelowałem w nie swoją starą 7x50 (źrenica wyjściowa 7,1 mm). M81 była wyraźnie widoczna, ale istnienia M82 mogłem się tylko domyślać wykorzystując metodę zerkania. Następnie przesiadłem się do lornetki 10x50 (źrenica wyjściowa 5 mm). Oczywiście, M81 znów była wyraźnie widoczna, tak jak M82 zerkaniem. W końcu, spróbowałem z lornetką 16x50 (źrenica wyjściowa 3,1 mm). Tło pola widzenia było zauważalnie ciemniejsze, ale z pewnością M82 była również bardziej oczywista.

Powód stałego wzrostu poprawy jest dwojaki. Po pierwsze, poprzez zmniejszanie źrenicy wyjściowej jasność tła nieba również spadała, zwiększając kontrast obrazu. Jednocześnie, wyższe powiększenie to większa skala obrazu, co również pomaga w uwypukleniu celów o niskim kontraście. Jeśli możesz, spróbuj sam i zobacz czy uzyskasz wyniki odzwierciedlające moje. Chciałbym się dowiedzieć jak Ci poszło.

Przesuwając się na południe do wnętrza Wielkiego Wozu, przetestujemy swoje umiejętności szukając mgławicy planetarnej M97. Nazywana mgławicą Sowa, ze względu na parę "wielkich oczu" widoczną przez większe teleskopy i na zdjęciach, M97 jest właściwie bardzo łatwa do namierzenia, ale paradoksalnie trudna do dostrzeżenia ze względu na niski kontrast i jasność powierzchniową. Ale widziałem ją w swojej 10x50 pod ciemnym niebem, więc nie bój się spróbować.

Aby dorwać Sowę, wyceluj w kierunku Meraka, południowo-zachodniej gwiazdy Wozu. Tam, wyceluj w słabą gwiazdę leżącą około stopień na wschód-południowy wschód. Mała tarczka Sowy leży nieco na wschód od niej. W większości lornetek pokaże ona słabą, owalną poświatę. Użyj każdej sztuczki by pomóc sobie w jej dostrzeżeniu, na przykład zamocuj lornetkę na statywie lub innej podstawie i wykorzystaj metodę zerkania. Tym co wytrwali, Sowa w końcu się pokaże.

Méchain odkrył Sowę w roku 1781, a Messier oglądał ją później, tego samego roku. Choć może nawet na fotografiach wygląda ona po prostu jak zwykła tarczka, Sowa jest w istocie obiektem bardzo złożonym. Jak większość mgławic planetarnych, uważa się, że Sowa ma kształt torusa lub obwarzanka. My oglądamy ją nieco z boku, więc "oczy" Sowy są w rzeczywistości relatywnie pustymi dziurami obwarzanka.

Sowa wisi mniej niż jeden stopień na południowy wschód od naszego następnego celu, galaktyki M108. Obie mieszczą się w jednym polu widzenia, więc jak już znajdziesz M97, nie ruszaj się! Szukaj M108 około połowy drogi dzielącej Meraka i M97.

To prawdziwy obiekt-wyzwanie dla wszystkich lornetek, oprócz tych największych. Podczas gdy M108 jest pod względem technicznym dostatecznie jasna by być widoczną w 10x50, nie do końca Cię zachwyci. Nawet patrząc przez dużą lornetę, wszystko co zobaczysz to cienka jak ołówek smużka szarawego światła. Długa, wąska sylwetka spowodowana jest takim nachyleniem M108, że z ziemskiego punktu widzenia patrzymy na nią niemal z boku. Badania pokazują, że M108 jest w rzeczywistości spiralną typu Sc o szerokich ramionach, nawet jeśli nigdy tych ramion spiralnych nie zobaczymy.

Historycznie rzecz biorąc, M108 była jednym z tych dodatkowych wpisów do oryginalnego katalogu Messiera, pierwotnie zakończonego na M103. Ale nie ma wątpliwości, że on ją widział. W istocie, Pierre Méchain odkrył M108 w lutym 1781 roku. Ale dopiero w roku 1953 harwardzki astronom Owen Gingerich, badając odręczne notatki samego Messiera, znalazł odniesienie i, po niemal dwóch stuleciach, dodał ją do katalogu.

Okej, mamy na ten miesiąc jeszcze jeden obiekt Messiera. Skup swą uwagę na Megrezie, gwieździe która łączy korpus Wielkiego Wozu z jego dyszlem. Bez przesuwania pola widzenia, poszukaj 1° na północny wschód gwiazdy 70 Ursae Maioris o jasności 6 magnitudo (nieoznaczonej na naszej mapie). Masz ją? Teraz rzuć okiem mniej niż jedną trzecią stopnia dalej na północny wschód, na samotną gwiazdę 9 magnitudo. To M40.

Co? M40 to tylko gwiazda? W większości lornetek 50mm i mniejszych to przypuszczalnie wszystko, co zobaczysz. Jednak moje 16x70 i 25x100 ujawniają to, co musiał widzieć Messier przez swój teleskop: parę gwiazd 9 magnitudo oddalonych od siebie o około 50 sekund łuku.

Trzeba przyznać, że to niewiele lepsze. A to dlatego, że M40 była pomyłką katalogową! Problem zaczął się w roku 1660, kiedy gdański astronom Jan Heweliusz zanotował "mgławicę nad grzbietem" Wielkiej Niedźwiedzicy. Próbując powielić tę obserwację wiek później, Messier znalazł jedynie "dwie gwiazdy, bardzo blisko siebie i o takiej samej jasności około 9 magnitudo... Heweliusz przypuszczalnie pomylił te dwie gwiazdy z mgławicą". Chociaż rozpoznał obiekt jako jedynie dwie gwiazdy, Messier z nieznanych przyczyn i tak dodał go jako 40. wpis do swojego katalogu w roku 1764. W roku 1863, "mgławica" Heweliusza została ponownie odkryta, tym razem przez Friedricha Augusta Theodora Winnecke z Obserwatorium Pułkowo (St. Petersburg, Rosja), który następnie dodał ją jako czwartą pozycję do swojego zbioru gwiazd podwójnych, zatytułowanego "Doppelsternmessungen" (Pomiary Gwiazd Podwójnych). W rezultacie, M40 występuje często pod drugą nazwą, jako Winnecke 4.

Dużo bardziej aktualne badania sugerują, że te dwie gwiazdy nie są ze sobą w ogóle powiązane fizycznie. Dlatego, mimo ich bardzo podobnego wyglądu, układ M40 to jedynie podwójna optyczna, a nie prawdziwy system podwójny. Ale nieważne. Jeśli jesteś w drodze po Certyfikat Messiera, oferowany przez The Astronomical League, będzie to Twój kolejny znaczący krok ku tej nagrodzie.

Jak widać z poniższej listy, w tegomiesięcznym Wszechświecie przez Lornetkę jest dużo więcej celów, które również rywalizują o Twoją uwagę. Sprawdź ile z nich potrafisz znaleźć i opisz swoje wyniki w odpowiednim dziale na forum.


A jeśli masz propozycje dotyczące kolejnych celów, koniecznie zamieszczaj je na forum. Do następnego miesiąca pamiętaj, że dwoje oczu jest lepsze od jednego!



O Autorze:
Phil Harrington jest redaktorem magazynu Astronomy oraz autorem 9 książek o astronomii, w tym również Touring the Universe Through Binoculars. Po więcej informacji odwiedź jego stronę internetową: www.philharrington.net.

Wszechświat przez Lornetkę Phila Harringtona jest chroniony prawem autorskim 2016 przez Philipa S. Harringtona. Wszelkie prawa zastrzeżone. Zakaz kopiowania, całości lub części, poza pojedynczymi kopiami do użytku osobistego, bez pisemnej zgody posiadacza prawa autorskiego.







Brak komentarzy do bieżącego wątku!


Możesz dodać swój komentarz po zalogowaniu.


Wszystkie prawa zastrzeżone / All rights reserved
Copyright © by Astronoce.pl | Design & Engine by Trajektoria