LOGOWANIE | REJESTRACJA


NowościTesty ANRecenzje użytkownikówKatalog sprzętuObserwacjeArtykułyGaleria

SMALL WONDERS - PSY GOŃCZE
[ARTYKUŁY] 2007-02-09 | Tom Trusock | źródło www.cloudynights.com

MAŁE CUDA – PSY GOŃCZE
http://www.cloudynights.com/item.php?item_id=1073

Miesięczny przewodnik po nocnym niebie.
Autor oryginału: Tom Trusock (CloudyNights)
Tłumaczenie: Marcin Siudzinski (Astronoce.pl)


Szeroki plan




Mapa okolic

Psy Gończe to dość mały gwiazdozbiór, który może być trudny do odszukania. Oskrzydlone przez Wielką Niedźwiedzicę i Wolarza, Psy położone są w nieco jałowym regionie nocnego nieba. Od co najmniej kilkuset lat postrzegane były jako pupilki Wolarza, ale nie były osobną konstelacją aż do XVII wieku, kiedy to Heweliusz nadał tym niebieskim psom (i być może oddzielił od konstelacji "macierzystej") nazwy Asterion i Chara.

Prawdopodobnie najefektowniejsza gwiazda w Psach to Y Canum Venaticorum. Zwana również La Superba, jest zmienną której jasność waha się w granicach od 4,7 do 6,2 mag w okresie 158 dni. Co więcej, przygodnemu obserwatorowi rzuci się w oczy jej jaskrawe ubarwienie. Położona w odległości około 700 lat świetlnych, jest jedną z najjaśniejszych gwiazd węglowych (ang. carbon star) na nocnym niebie i świeci przejmującą czerwienią, widoczną nawet przez najmniejszy przyrząd optyczny.

Chociaż rzadko się zdarza znaleźć gromady otwarte tak daleko od płaszczyzny dysku galaktycznego, w Psach jest jedna gromada otwarta - Upgren 1 (RA 12h35m, DEC +36 stopni 17 minut). Phil Harrington w Touring the Universe Through Binoculars nakierowuje naszą uwagę na jasną grupę około dziesięciu gwiazd znajdującą się pięć stopni na południowy-zachód od Alfy. Przy odległości jedynie 380 lat świetlnych, Upgren 1 jest jedną z najbardziej sędziwych znanych gromad. W ciągu ostatnich 3 miliardów lat, poczet gwiazd gromady Upgren 1 powoli malał aż do stanu obecnego - reszta została w tym czasie odrzucona. Upgren 1 została po raz pierwszy zidentyfikowana przez Rubina i Upgrena w roku 1965.

W Psach jest także jedna gromada kulista - jasny Messier M3.

M3 tworzy jeden z wierzchołków trójkąta prostokątnego z Alfa Canum Venaticorum oraz Beta Comae Berenices, i jest z łatwością widoczna w średniej wielkości szukaczu lub lornetce jako nieostra gwiazda 6-tej wielkości. Małe teleskopy i powiększenia średnie do wysokich wystarczają do ogólnego rozdzielenia pewnej liczby gwiazd przy zewnętrznym brzegu mgiełki, jak również ukażą nam ziarnistą strukturę w kierunku środka tej dość zwartej kulistej. Większe apertury dadzą lepszą rozdzielczość. Ciekawe, że w moim 4" APO zanotowałem pewnej nocy przebłyski żółtego zabarwienia u wielu gwiazd - ale tylko przy niskim powiększeniu. Spójrz i powiedz co myślisz.









Zdjęcie M3 dzięki uprzejmości Gary Blevinsa

Wszystko to ładne (OK, może w przypadku M3, bardzo widowiskowe), ale tym, czym Psy naprawdę błyszczą są pozagalaktyczne DSy. Jest tu co najmniej 367 kwazarów (aczkolwiek z najjaśniejszym 15,2 mag, więc nie musimy się martwić, że będzie on celem dla naszych małych teleskopów), tysiące galaktyk (przy szybkim przeglądzie znanych katalogów wyszukałem 21.615) oraz co najmniej 87 gromad galaktyk Abell i dwa Hicksony (68 i 70).

Tak więc, nie powinno dziwić, że reszta naszych celów na dziś to galaktyki lub gromady galaktyk.



Zaczniemy taką która jest całkiem łatwa do zlokalizowania - NGC4490.

Faktycznie, to czego szukamy jest parą oddziałujących wzajemnie galaktyk - 4490 i 4485. Zwany również Kokonem, obiekt ten położony jest mniej niż stopień na WNW (zachód-północny-zachód) od Beta Canum Venaticorum. Większa galaktyka jest również jaśniejsza przy 9,5 mag, podczas gdy 4485 ma jasność 11,7 mag. A zatem, całkiem możliwe, w zależności od wielkości Twojego teleskopu i warunków obserwacyjnych, że możesz nawet nie wyłowić 4485.

Zawsze postrzegałem ją jako skatowany obiekt. Nawet w mniejszych teleskopach widać przebłyski detalu. Spędź trochę czasu z tą parką przy średnich powiększeniach i szukaj struktury - szczególnie w rejonie pomiędzy tymi galaktykami.







Zdjęcie NGC4490 dzięki uprzejmości Carla Burtona

Następną, na którą popatrzymy, jest M94. Jasna i ciekawa spiralna, zwrócona ku nam od strony osi obrotu, trwają dyskusje jak wiele szczegółów można dostrzec w małym teleskopie.

48" kamera Schmidta na Mount Palomar wyłowiła na drodze fotograficznej słaby pierścień biegnący dookoła galaktyki, będący w całości pozornie niepowiązany. Nigdy nie widziałem jego śladu w jakiejkolwiek wielkości teleskopie, którymi badałem galaktykę, ale O'Meara zdaje się uważać, że może ją dostrzec swoim małym teleskopem pod dziewiczym niebem Hawajów. Poświęć chwilę przeczesując oblicze M94, poruszając teleskopem podczas jego poszukiwań z małymi powiększeniami.

Większość z nas zobaczy prawdopodobnie jedynie dość jasną, nieco nieregularną galaktykę, z jasnym, gwiazdopodobnym jądrem - ale nigdy nie wiadomo jeśli się nie spróbuje.





Jako następną, odwiedzimy NGC4449.

Odkryta przez Williama Herschela w roku 1788, 4449 jest galaktyką karłowatą wybitnie podobną do "naszego" własnego Wielkiego Obłoku Magellana, a wizualnie prezentuje formę nieregularnego prostokąta. Populacja jest względnie młoda, skoro astronomowie przypuszczają, że wiele z gwiazd formujących poprzeczkę galaktyki nie ma więcej niż 5 milionów lat.

Na zdjęciu DSS, nieco poza północną końcówką galaktyki, zauważysz wyraźnie zarysowany haczykowaty kształt. To właśnie jeden z regionów HII tej galaktyki. Regiony HII są bieżącymi wylęgarniami gwiazd.

Jeśli to możliwe, poświęć kilka minut, zbadaj ją w różnych aperturach i zanotuj widoczne różnice w różnej wielkości teleskopach. Potrafisz rozpoznać wizualnie duży region HII?




Nasza ostatnia galaktyka w tym konkretnym rejonie to M106. Od lat 50-tych, galaktyka ta była znana jako radioźródło, ale dopiero w roku 1994 zespół radioastronomów potwierdził istnienie czarnej dziury niedaleko jądra galaktyki.

M106 leży jakieś 22 miliony lat świetlnych od nas i przedstawia ciekawy widok dla cierpliwego obserwatora. Nawet w małych teleskopach dostrzegalne są elementy struktury galaktyki - spójrz czy możesz wyłowić s-kształtną krzywą (lub trzy) ukrytą głęboko w tej aktywnej galaktyce.

M106 była moją osobistą lekcją w polowaniu na komety. Lata wstecz, kiedy badałem tej rejon, potknąłem się o tę galaktykę, i chociaż z rozczarowaniem stwierdziłem, że to nie jest kometa Trusocka, muszę przyznać, iż moje niezależne odkrycie M106 przysporzyło mi chwili emocji.





NGC4631 - galaktyka Śledź lub Wieloryb to jeszcze jeden ulubiony cel na tę porę roku.

Ta duża, widziana od strony krawędzi, galaktyka stanowi przyjemny cel dla niemal każdej wielkości teleskopu. Nazwałem ją "Bardzo Ładną" w moich 4", a tak jak wiele galaktyk, jest bardzo widowiskowa w dużym teleskopie.

W większych teleskopach szukaj cętkowania, nacięcia na jednym z końców i zwróć uwagę na położenie wybrzuszenia centralnego. W większych teleskopach, będziesz może w stanie wyłowić nawet galaktykę towarzyszącą uwzględnioną na rysunku.











M63 - galaktyka Słonecznik - została odkryta przez Pierre Mechaina - co ciekawe, był to pierwszy wkład Mechaina w katalog Messiera. Mechain wykosił ją w polu widzenia 14 czerwca 1779 roku. Leży w tej samej fizycznej grupie co M51 i M63, w odległości około 23 milionów lat świetlnych (w zależności z jakich korzystasz źródeł). Wizualnie, w 4" teleskopie, widzę ją z nieco ziarnistą częścią zewnętrzną, jaśniejszym jądrem oraz elementami nierozdzielonej struktury ramion. Widoczna jest gwiazda pierwszego planu, leżąca zaraz za krawędzią galaktyki.













Zdjęcie M63 dzięki uprzejmości Jima Thommesa

M51 - Wir - była zawsze jednym z moich ulubionych obiektów. Mieszkam na 43 równoleżniku, więc jest dla mnie widoczna przez dobry kawałek roku, ale nikt nie zaprzeczy, że późna wiosna/wczesne lato stawiają ją w najlepszym położeniu do obserwacji. Dystans do M51 to mniej więcej 15 milionów lat świetlnych, a jej jasność zazwyczaj podawana jest na na mniej więcej 8,1 mag z jasnością powierzchniową około 13 mag. Struktura spiralna M51 była prawdopodobnie po raz pierwszy zauważona w roku 1845 przez Lorda Rosse'a podczas obserwacji z jego zamku w Birr w Irlandii, przez 72" reflektor - Lewiatana z Parsontown.

M51 faktycznie jest systemem wzajemnie oddziałujących galaktyk - NGC5195 to drugi składnik, a są one połączone widocznym gwiezdnym mostem. Wydaje się, że istnieje spór na temat widoczności i faktycznego istnienia mostu. Słyszałem stwierdzenia, że to fotograficzne złudzenie i naprawdę nie istnieje, jednak wydaje mi się to bezwzględnie naciągane. Widziałem przebłyski mostu w teleskopach o tak małych aperturach jak 4". Wymaga to doskonałych warunków, jednak to jeden z tych obiektów którym przyglądam się niemal każdej sesji obserwacyjnej w tym okresie roku.


Zdjęcie M51 dzięki uprzejmości Briana Ottuma

Widziałem elementy struktury spiralnej w teleskopach tak małych jak 4", ale doprawdy, nie jest ona niczym widowiskowym w teleskopach mniejszych niż 8-10". Dokładnie pamiętam jedną bardzo przejrzystą noc, kiedy w moim starym 10" teleskopie ramiona były z łatwością widoczne. Teleskop 15" lub 18" pokaże strukturę spiralną w niemal każdych warunkach, a ostatnio dane mi było spojrzeć przez 25" pod ciemnym niebem. W teleskopie 25" ramiona przybrały świetnie scharakteryzowany wygląd i były łatwo widoczne przy patrzeniu wprost. Zauważyłem, że w teleskopach z przedziału około 15"-18" obiekty faktycznie zaczynają wyglądać jak na swoich długoczasowych ekspozycjach fotograficznych. W przypadku M51, to z pewnością prawda - jednakże, w każdym razie dla mnie, wizualnie są dużo bardziej efektowne.

Stwierdziłem, że (jak nic innego) wzrokowe odkrywanie szczegółów takich jak ramiona, zależy od warunków obserwacyjnych i doświadczenia obserwatora - nie trać nadziei jeśli nie widzisz detalu za pierwszym, drugim czy nawet 12-tym razem oglądając Wir. Dodaj ją do listy obiektów do których będziesz wracał raz po raz - jest jak magnes - i to na wielką skalę.

Tym niemniej, nie myśl, że potrzebujesz dużego teleskopu aby dostrzec M51 - nic z tych rzeczy. Widziałem ją także w różnej wielkości lornetkach i małych teleskopach (poniżej 4").


Zdjęcie M51 dzięki uprzejmości Johna Crilly

Obiekt-wyzwanie: Hickson 68

To dobry obiekt-wyzwanie dla średniej wielkości teleskopu. Ten Hickson ma 5 składników; NGC5353, NGC5354, NGC5350, NGC5355, NGC5358 z czego trzy mają jasność 11 mag.

Wszystkie trzy jaśniejsze: 5350, 5353 i 5354 powinny być widoczne w 8" teleskopie pod średnio ciemnym niebem i dość łatwym łupem dla teleskopu 6". Mój dobry przyjaciel Ron B(ee) poradził sobie z nimi w swoim 4" TV102.

Niemniej jednak, 5355 i 5358 są słabymi puszkami o jasności 13 mag i przypuszczalnie będą wymagały, do ich usidlenia, znacznie większego teleskopu.

W Psach jest mnóstwo fajnych obiektów których dziś nie omówiliśmy. Na zakończenie, pożegnam Cię kilkoma dodatkowymi, przyjemnymi celami do ustrzelenia: NGC4111, NGC4143 i NGC4244. Aby w pełni spłacić ten kredyt, nie zapomnij wysłać mi e-mail ze swoimi obserwacjami.

Przyjemności!

Lektura dodatkowa:

72" Teleskop Lorda Rosse'a
http://www.space.gc.ca/asc/eng/educators/resources/astronomy/module7/telescope.asp



Zdjęcia dzięki uprzejmości DSS. Informacja o prawie autorskim:
http://archive.stsci.edu/dss/acknowledging.html

Mapy nieba dzięki uprzejmości i za pozwoleniem Chrisa Marriotta, SkyMap Pro 10:
http://www.skymap.com

Szczególne podziękowania dla Collina Smitha.







Komentarze

emde

[REDAKTOR AN]

2007-02-09
19:00:11
"Aby w pełni spłacić ten kredyt, nie zapomnij wysłać mi e-mail ze swoimi obserwacjami." Kurteczka, żeby spłacić kredyt trzeba by wyjechać na Teneryfe!

Możesz dodać swój komentarz po zalogowaniu.


Wszystkie prawa zastrzeżone / All rights reserved
Copyright © by Astronoce.pl | Design & Engine by Trajektoria