LOGOWANIE | REJESTRACJA


NowościTesty ANRecenzje użytkownikówKatalog sprzętuObserwacjeArtykułyGaleria

W pogoni za czystym niebem...
[OBSERWACJE] 2023-08-17 | polaris | źródło www.astronoce.pl

Sulejewo Folwark
15/16.08.2023 21.30 - 0.30


Thomas - ED80 na GoTo
Piotrfie z dziećmi - Taurus 13"
Polaris - GSO 8" Dob

Mapy: MegaStar5
Zdjęcia: Aladin DSS2

Ciepło, sucho.

Kolejny nów tuż-tuż, a pogoda gra z nami w (...) W końcu udało się spotkać na Folwarku, chociaż warunki zapowiadały się kiepsko, a pierwsze wrażenia to potwierdzały. Jednak z czasem pogoda się poprawiała, a cirrus przesunął się na północny wschód, zostawiając nam szeroki obszar w miarę czystego nieba.

Jak dojechałem, Thomas już relaksował się na leżaku wypatrując pozostałości po Perseidach. Zaległem obok i narzekaliśmy na warunki. W końcu dojechał Piotr z dziećmi i narzekając we trzech, zaczęliśmy się rozstawiać.

Ja miałem na tę sesję konkretny plan. Dwa obiekty do weryfikacji, a dalej to już jak pogoda pozwoli.

Na początek na ruszt poszła Jaszczurka, a dokładnie okolice gromady otwartej IC 1434 (Cr 445). Sama gromada bardzo ładna, wtopiona w gwiazdy Drogi Mlecznej. Nieco jaśniejszych gwiazdek zatopionych w mrowiu i poświacie słabszych. Mniejsza niż się spodziewałem, dlatego minęła chwila zanim ją wyłuskałem z tła. Zaraz obok niej leży bardzo ładny, charakterystyczny asteryzm oznaczony Str 59 (Streicher 59, katalog asteryzmów Magdy Streicher). Asteryzm niemal dotyka gwiazdki 8mag HD 235757 i przypomina haczyk. Ten obiekt widnieje w atlasie Interstellarum (mapa nr 16), a dotarłem tam dzięki postowi na forum.





Drugim obiektem, w sumie dość przypadkowym, była dość rozległa gromada otwarta NGC 7243. Bardzo ładny, podłużny zbiór dość jasnych gwiazdek. Gromada obejmuje gwiazdę podwójną STF 2890 (9,4+9,7 mag, sep. 9,4"). Jednak była ona jedynie przystankiem do malutkiej mgławicy planetarnej IC 5217 (11,3mag, 8"x6").



Miejsce dość łatwo namierzyć, bo to niemal w "głowie" Jaszczurki, ale identyfikacja planetarki nie jest już taka prosta. Sytuację ratują charakterystyczne układy gwiazd, które prowadzą do mgławicy. Przede wszystkim pomocne są dwa łańcuszki, z których jeden jest bardzo wyraźny i dość regularny, a drugi nieco rzadszy, ale to on wskazuje nam kierunek. Dalej mamy nieregularny czworobok, od którego do planetarki mamy już dosłownie "rzut beretem", wystarczy wyśrodkować pole widzenia. Planetarka jest malutka, więc jednoznacznie ją zidentyfikowałem z filtrem OIII, który zdecydowanie przyciemnił gwiazdy tła i zostawił wyraźną, jasną "gwiazdkę", czyli mgławicę.







Ostatnim "planowym" obiektem była mgławica emisyjna Sh2-112 w Łabędziu, nieopodal Deneba. To również cel, na który trafiłem w wątku na forum. Zachęciło mnie jego położenie, które nie wymagało skomplikowanego starhoppingu. Od Deneba, po kilku asteryzmach trójkątno-czworokątnych, szybko dotarłem do gwiazdy 9mag (w sumie to zmienna 9-10 mag) która pobudza mgławicę do świecenia. Zarówno filtr UHC, jak i OIII, pokazały słabą poświatę (pojaśnienie), przechodzące nieco łukowato i wachlarzowato przez tę gwiazdę, rozszerzające się w jedną stronę. Biorąc pod uwagę warunki odbiegające od idealnych, uważam, że to naprawdę dobry wynik.





Po wykonaniu planu przerzuciłem się na klasyki i bardziej znane obiekty, które łupałem razem z Thomasem. Z wartych wspomnienia jest mgławica planetarna NGC 6751 w Orle, gromada kulista NGC 7006 w Delfinie (tej nocy była zaskakująco łatwa!), M71 (w średnim powiększeniu pięknie rozbita), czy NGC 6888 Crescent (z OIII wyraźny, szeroki łuk, dawno tak wyraźnie go nie widziałem). Udało mi się nawet namierzyć kometę C/2023 E1 (ATLAS), która obecnie przemierza Łabędzia i ma jasność ok. 10mag. Była zaskakująco ładna. Spora okrągła mgiełka o dość niskiej jasności powierzchniowej. Najlepiej podejść do niej od strony Pegaza.

Końcówka sesji należała jednak do Saturna. Wisiał już dość wysoko i seeing pozwolił nam cieszyć oczy wspaniałym widokiem Władcy Pierścieni z jego czterema księżycami: Tytanem, Dione, Rheą i Iapetusem. Żyleta!

A Perseidy? Podobno latały, ale ja z Thomasem nie widzieliśmy żadnego. Za to osobniki przy Taurusie co jakiś czas wznosiły okrzyki "Ale poleciał!". Za to wielokrotnie błyskały wyładowania burzowe daleko na północnym zachodzie. Po północy rozsądek podpowiedział nam odwrót. Thomas zwinął się pierwszy, a ja poczekałem jeszcze, aż Piotr zdemontuje i spakuje Taurusa.

Żegnały nas Plejady wznoszące się nad koronami drzew.

PS. W połowie sesji złożył mi się astrostołek i zaliczyłem spotkanie z glebą. Dobrze, że nie trzymałem okularu czy filtra... Beczka śmiechu.








Wszystkie prawa zastrzeżone / All rights reserved
Copyright © by Astronoce.pl | Design & Engine by Trajektoria